Rynek w Krakowie jest tym, czym w bóżnicy święte miejsce, naczelnym miejscem Krakowa. Wysokie, wąskie domy stoją przytulone jeden do drugiego, jakby ludzie ramionami o siebie wzajem wsparci. Czy lękiem je coś przejmuje?
Na środku rynku długi gmach: Sukiennice.
Niby stara babka otoczona wnukami - babka, w szerokim fartuchu i okularach na nosie, opowiada stare dzieje otaczającym ją domom:
Był niegdyś naród.
Było niegdyś życie.
Szalom Asz